Keep your eyes on the stars, and your feet on the ground
{Theodore Roosevelt}
Kotka bawiła się niebieskim motkiem, a deseczka leżała w skrzynce pod łóżkiem jako klasyczny "przydaś". Kiedyś miała być półką, ale nie starczyło na nią miejsca. Później służyła za drewniane tło do zdjęć. Aż do wczoraj. Wszystko zadziało się bardzo szybko.
Jeden szablon, trochę wbijania, trochę oplatania i w pół godziny dorobiłam się swojej gwiazdy, choć nie mam ani czerwonego dywanu, ani tym bardziej alei.
Polecam - to takie DIY dla zabieganych. Nie dość, że fajnie wygląda (i daje pełną dowolność twórczą - można stworzyć literkę lub kształt), to jeszcze ma właściwości terapeutyczne - wbijanie gwoździków skutecznie relaksuje. :)
Świetny pomysł, rewelacyjnie to wygląda :-). Może za jakiś czas odgapię i u mnie taka się pojawi.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę! Sama się zainspirowałam gdzieś w sieci!
UsuńOryginalny pomysł. Trochę mi to przypomina dzierganie kilimów na ramkach z gwoździkami, które uprawialiśmy z zpt w podstawówce ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Rzeczywiście świetna dekoracja. :)) Kolory idealnie współgrają. :)
OdpowiedzUsuńWidziałam pomysł na zszywce bodajże i przypadł mi do gustu, bardzo ładnie się to prezentuje w Twoim wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja gwiazda, pomysł chętnie odgapię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, będzie mi miło, że pomysł poszedł dalej :)
UsuńJak widać, każdy może być gwiazdą ;))) i miec gwiazdę :))
OdpowiedzUsuńSuper wyglada, bardzo pomysłowo.
Cudeńko! <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWitam, czy można prosić o instrukcje przeplatania tych nitek?
OdpowiedzUsuńWitam również :) W zasadzie nie ma żadnych konkretnych wytycznych. Przywiązujemy nitkę do dowolnego gwoździka i pleciemy wedle uznania - przede wszystkim nie opuszczając żadnego miejsca w konturach. Na bieżąco gdzie uznamy że brakuje nitki, tam ją prowadzimy. Spontaniczna zabawa!
Usuń