Simplicity is the ultimate sophistication.
{Leonardo da Vinci}
Pamiętacie zestawy do lepienia babek z piasku? Oprócz dużych bab z wiaderka, małe piaskowe motylki, kaczuszki czy gwiazdki.
Najlepiej wychodziły z lekko mokrego piasku.
Na plaży można je było przyozdobić muszelkami. W piaskownicy kamyczkami lub płatkami bezceremonialnie urwanymi z podwórkowej rabatki.
I jeszcze czasem można było sobie wyobrazić, że to jakieś pyszne słodkości.
Czasem nie ma to, jak wrócić do podstaw.
Wyjąć z blaszanego pudełka słoiczki z barwnikami spożywczymi.
A z szuflady woreczek z rękawem cukierniczym i tylkami.
I jeszcze termometr. I papierowe papilotki.
A potem stworzyć proste i zachwycające babeczki.
Delikatne, jasnozłote i płaskie - idealne do lukrowania.
Zabawa i radość równa tej sprzed wielu, wielu lat w piaskownicy.
A efekt? Prze-jadalny!
Klasyczne babeczki (cupcakes), przepis bazowy, 12 sztuk (z książki 'the hummingbird bakery')
140g cukru
40g masła w temperaturze pokojowej
120g mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 jajko
120ml mleka
ekstrakt waniliowy
W misce umieszczamy mąkę, cukier, sól, proszek do pieczenia i masło. Ucieramy przy pomocy miksera, aż składniki się połączą i uzyskają konsystencję mokrego piasku. Połowę objętości mleka (60ml) roztrzepujemy w miseczce z jajkiem i ekstraktem. Drugą połowę (60ml) stopniowo dodajemy do ciasta i mieszamy na wolnych obrotach miksera do uzyskania zwartej masy. Następnie dodajemy mleko połączone z jajkiem i na najwyższych obrotach mieszamy krótką chwilę, aż ciasto będzie lekkie i płynne.
Pieczemy w temperaturze 170°C około 20 minut.
Babeczki muszą być lekko złote i elastyczne - po naciśnięciu palcem, muszą wrócić do swego kształtu. Przed dekorowaniem zostawić do całkowitego wystygnięcia.
Lukier maślany (butter frosting), do pokrycia 12 babeczek
240g cukru pudru
80g miękkiego masła
25ml mleka
aromat waniliowy
Cukier puder i masło ucieramy mikserem na średnich obrotach do uzyskania gładkiej jednolitej masy. Może to zająć nawet do 10 minut, trzeba okazać cierpliwość, aż składniki dobrze się połączą. Wówczas - cały czas ucierając - do masy stopniowo dodajemy mleko (po kilka łyżek), a na koniec aromat i ewentualnie otartą skórkę cytrynową. Ubijamy przez kolejne 5 minut (lub dłużej, im dłużej, tym lepiej) na najwyższych obrotach, aż masa będzie jasna i puszysta.
Dodajemy barwniki według uznania.
Beza szwajcarska, również na 12 sztuk
3 białka
150g cukru
kilka kropli aromatu waniliowego
opcjonalnie skórka otarta z połowy cytryny
Wszystkie składniki umieszczamy w metalowej misce. Ustawiamy miskę na garnku z gotującą się wodą (miska nie może dotykać wody) i w takiej kąpieli wodnej trzepaczką lekko mieszamy, spieniamy białka, aż osiągną temperaturę 60 stopni (tzn. do momentu, aż cały cukier się rozpuści). Wówczas zdejmujemy miskę z kąpieli i ubijamy mikserem masę do momentu, aż całkowicie ostygnie. Zajmie to około 10 minut, a masa będzie zwarta i błyszcząca (lekko ciągnąca).