Rhubarb and patience can work wonders
{German proverb}
Kto rządzi majem?
Bez wątpienia Pan Rzewień.
A powyższy cytat jest niezwykle trafny, jeśli chodzi o wspaniałe, ale wymagające cierpliwości wypieki drożdżowe.
Zaczyn
... czekanie
Zagniecione ciasto
... czekanie
Ciasto wyłożone do formy
... czekanie
Już w piekarniku
... czekanie.
A potem to już rach-ciach i...
... zostały okruchy.
Delikatne ciasto drożdżowe
+
duszony w cukrze kwaskowaty rabarbar
+
waniliowa kruszonka
+
mleczny lukier
=
♥
Kwestia przepisu jest Kwestią Smaku. :)
Słodki lukier dodałam od siebie.
Vivat Rabarbar!
A ja powiem tyllo WOW!!!
OdpowiedzUsuńByło warto czekać, prawda? :)
OdpowiedzUsuńTaak! Ale niestety z moim rozkładem zajęć, drożdżowe wypieki są "od święta". Święta wolnego popołudnia :)
UsuńPrzecudowne zdjęcia !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nic z rabarbarem nie robiłam. Nie mam u siebie, a do mamy na działkę jakoś nie po drodze :)
Moja Droga, wiem że ten kupny nie umywa się do działkowego czy ogródkowego. Ale mój pochodził właśnie ze sklepu Pascala i Karola ;)
UsuńAch te Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńW weekend będę robić z rabarbarem ciacho, ale chyba zostanę przy swojej uproszczonej wersji ciasta drożdżowego ;))
Wpis cudny, a zdjęcia jeszcze ładniejsze:)
OdpowiedzUsuńDrożdżowe zawsze i wszędzie!
idealny tytuł posta :) cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńO! Dziękuję. Ogromnie mi miło, że ktoś zwraca uwagę na drobiazgi! Hm. Tytuł to w sumie jednak nie drobiazg, prawda?
Usuńale by wszamała ;p
OdpowiedzUsuńNo to parę godzin i możesz zrealizować chęć! Ha ha. Taki żart drożdżowy ;)
UsuńDominika! ale mi apetytu narobiłaś, a ja na diecie. :(
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne fotki!
Pozdrawiam
Kasia
Kochana Kasiu. Czy wiesz, że zbilansowana dieta to po jednym kawałku ciasta na każdą rękę? :D
UsuńCudny kawałek ciasta, klasyka, która jest najlepsza:-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam drożdżowe z rabarbarem, a twoje wygląda tak apetycznie, że niemal polizałam ekran komputera :)
OdpowiedzUsuńna takie ciacho warto czekać :)
OdpowiedzUsuńmagicznie to wszystko wygląda!
OdpowiedzUsuńRumieniec. Ach dziękuję!
UsuńAle rewelacyjne zdjęcia! Jestem pod wrażeniem!A ciasto pycha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agata
U mnie też włada ;)
OdpowiedzUsuńTwoje kompozycje są kojące, naprawdę. Uspokajają moje myśli.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam drożdżowe z kruszonką. Z rabarbarem albo śliwkami. Potrafi ukoić jak spokojna melodia. Albo dobra kompozycja z fotografii ;)
Świadomość takiego wpływu na Twoje myśli zobowiązuje.
UsuńDziękuję. Właśnie po to warto to robić. Dla przyjemności swojej i innych!
♥
Uwielbiam kolorystykę Twoich zdjęć i ciasto z rabarbarem. Jeszcze w tym roku nie robiłam, na razie z wiosennych produktów królują szparagi, była też zupa z botwinki. Czas wybrać się po rabarbar. pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, kompozycje skradły moje serce :)
OdpowiedzUsuńDominiko, pysznie u Ciebie, chętnie sięgnęłabym po kawałaczek, czemuś tak daleko :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmmm uwielbiam! kocham Cię za te fotki:))))))))
OdpowiedzUsuńsmakowicie wygląda to ciacho. też ostatnio robiłam z rabarbarem:) buziaki
Oooo, ale mi zrobiłąś smaka Dominiko! I na ciasto i na piękne zdjęcia i na rabarbar, którego szukam, ale jeszcze u mnie nie ma.. A jak będzie, to będzie i ciasto!
OdpowiedzUsuńAleż ciekawe zdjęcia! I ciasto też....
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam!
Do pieczenia mnie nie ciągnie choć łasuchem jestem przeogromnym, ale jak tak patrzę na to drożdżowe ciasto i sernik to mam ochotę spróbować!!! Pysznie to wszytsko u Ciebie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;-)
o rany ale apetycznie! A do obiadu tak daleko, chętnie bym się poczęstowała :) pozdr magda
OdpowiedzUsuńZdjęcia tak cudne, że mam wrażenie, że czuję jak pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńps. Zapraszam do zabawy fotograficznej u mnie na blogu
http://kiosc.wordpress.com/2013/05/24/fotozabawa/
Zdążyłam do tej pory tylko zrobić kompot i patrzę z zazdrością bo kocham rabarbar...
OdpowiedzUsuńPrzypomnialo mi sie dziecinstwo jak zobaczylam to ciasto. Przepiekne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńOch ten rabarbar, ostatnio mi po glowie chodzi, musze koniecznie go gdzies kupic i zrobic jakies ciasto lub dzem :-) Super prezentacja, Twoje zdjecia powinny ilustrowac czasopisma kulinarne!!
OdpowiedzUsuń