wtorek, 21 maja 2013

Władca maja


Rhubarb and patience can work wonders
{German proverb}


Kto rządzi majem?
Bez wątpienia Pan Rzewień.

A powyższy cytat jest niezwykle trafny, jeśli chodzi o wspaniałe, ale wymagające cierpliwości wypieki drożdżowe. 

Zaczyn
... czekanie

Zagniecione ciasto
... czekanie

Ciasto wyłożone do formy
... czekanie

Już w piekarniku
... czekanie.



A potem to już rach-ciach i...
... zostały okruchy.





Delikatne ciasto drożdżowe

+

duszony w cukrze kwaskowaty rabarbar

+

waniliowa kruszonka

+

mleczny lukier

=



Kwestia przepisu jest Kwestią Smaku. :)
Słodki lukier dodałam od siebie.

Vivat Rabarbar!



34 komentarze:

  1. Było warto czekać, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak! Ale niestety z moim rozkładem zajęć, drożdżowe wypieki są "od święta". Święta wolnego popołudnia :)

      Usuń
  2. Przecudowne zdjęcia !!!!!!!!!
    A ja jeszcze nic z rabarbarem nie robiłam. Nie mam u siebie, a do mamy na działkę jakoś nie po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Droga, wiem że ten kupny nie umywa się do działkowego czy ogródkowego. Ale mój pochodził właśnie ze sklepu Pascala i Karola ;)

      Usuń
  3. Ach te Twoje zdjęcia :)
    W weekend będę robić z rabarbarem ciacho, ale chyba zostanę przy swojej uproszczonej wersji ciasta drożdżowego ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wpis cudny, a zdjęcia jeszcze ładniejsze:)
    Drożdżowe zawsze i wszędzie!

    OdpowiedzUsuń
  5. idealny tytuł posta :) cudowne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Dziękuję. Ogromnie mi miło, że ktoś zwraca uwagę na drobiazgi! Hm. Tytuł to w sumie jednak nie drobiazg, prawda?

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. No to parę godzin i możesz zrealizować chęć! Ha ha. Taki żart drożdżowy ;)

      Usuń
  7. Dominika! ale mi apetytu narobiłaś, a ja na diecie. :(
    Jak zawsze piękne fotki!

    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Kasiu. Czy wiesz, że zbilansowana dieta to po jednym kawałku ciasta na każdą rękę? :D

      Usuń
  8. Cudny kawałek ciasta, klasyka, która jest najlepsza:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam drożdżowe z rabarbarem, a twoje wygląda tak apetycznie, że niemal polizałam ekran komputera :)

    OdpowiedzUsuń
  10. magicznie to wszystko wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale rewelacyjne zdjęcia! Jestem pod wrażeniem!A ciasto pycha :)

    Pozdrawiam,

    Agata

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoje kompozycje są kojące, naprawdę. Uspokajają moje myśli.
    Ja uwielbiam drożdżowe z kruszonką. Z rabarbarem albo śliwkami. Potrafi ukoić jak spokojna melodia. Albo dobra kompozycja z fotografii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świadomość takiego wpływu na Twoje myśli zobowiązuje.
      Dziękuję. Właśnie po to warto to robić. Dla przyjemności swojej i innych!

      Usuń
  13. Uwielbiam kolorystykę Twoich zdjęć i ciasto z rabarbarem. Jeszcze w tym roku nie robiłam, na razie z wiosennych produktów królują szparagi, była też zupa z botwinki. Czas wybrać się po rabarbar. pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne zdjęcia, kompozycje skradły moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dominiko, pysznie u Ciebie, chętnie sięgnęłabym po kawałaczek, czemuś tak daleko :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. mmmmmmmmmm uwielbiam! kocham Cię za te fotki:))))))))
    smakowicie wygląda to ciacho. też ostatnio robiłam z rabarbarem:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Oooo, ale mi zrobiłąś smaka Dominiko! I na ciasto i na piękne zdjęcia i na rabarbar, którego szukam, ale jeszcze u mnie nie ma.. A jak będzie, to będzie i ciasto!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ ciekawe zdjęcia! I ciasto też....
    POzdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Do pieczenia mnie nie ciągnie choć łasuchem jestem przeogromnym, ale jak tak patrzę na to drożdżowe ciasto i sernik to mam ochotę spróbować!!! Pysznie to wszytsko u Ciebie wygląda!!!
    pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. o rany ale apetycznie! A do obiadu tak daleko, chętnie bym się poczęstowała :) pozdr magda

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdjęcia tak cudne, że mam wrażenie, że czuję jak pięknie pachnie.

    ps. Zapraszam do zabawy fotograficznej u mnie na blogu
    http://kiosc.wordpress.com/2013/05/24/fotozabawa/

    OdpowiedzUsuń
  22. Zdążyłam do tej pory tylko zrobić kompot i patrzę z zazdrością bo kocham rabarbar...

    OdpowiedzUsuń
  23. Przypomnialo mi sie dziecinstwo jak zobaczylam to ciasto. Przepiekne zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Och ten rabarbar, ostatnio mi po glowie chodzi, musze koniecznie go gdzies kupic i zrobic jakies ciasto lub dzem :-) Super prezentacja, Twoje zdjecia powinny ilustrowac czasopisma kulinarne!!

    OdpowiedzUsuń