When life gives you lemon, take it. Don't waste food.
{Giselle Marquez}
No i był to weekend obfitujący w przysłowiowe cytrynki.
Zostaliśmy w domu ze względu na wirusy, czy też bakterie, które zadomowiły się w nas tu i tam. Potem przymus został wzmocniony przez samochód, który odmówił współpracy i po kilku jęknięciach zamknął się w sobie. Całości dopełniła lodówka, która postanowiła, że nie będzie już więcej nam usługiwać i ociepliła - dosłownie! - swój wizerunek. Reklamówki z jedzeniem trafiły więc za okno. Konsekwencje tychże zdarzeń póki co pominę, gdyż będą miały swój ciąg dalszy w nadchodzących dniach...
Cóż, kiedy życie daje ci cytryny... najlepiej zrób bardzo wilgotne i bardzo cytrynowe ciasto.
Rustykalne i krzepiące w swym charakterze, jak większość dań z przepisów Nigela Slatera.
Tym bardziej, gdy w czeluściach rozmrażającego się zamrażalnika znajdziesz zapakowany w woreczek pęczek tymianku...
Po dwóch kawałkach takiego przysmaku wszystko z cytrynowo-kwaśnego robi się cytrynowo-słoneczne.
:)
Lemon Drizzle Cake with Thyme (za przepisem Nigela Slatera)
Ciasto:
140g masła
140g cukru (najlepiej brązowego, lub pół na pół trzcinowego i zwykłego)
3 jajka
70g mąki
70g mielonych migdałów
łyżeczka proszku do pieczenia
skórka otarta z 1 i 1/2 cytryny
łyżeczka świeżego tymianku
Syrop:
sok z 1 i 1/2 cytryny
4 łyżki cukru
pół łyżeczki listków tymianku
kilka cieniutkich plasterków cytryny
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, po czym partiami dodać roztrzepane jajka, skórkę z cytryny i tymianek. Dobrze połączyć. Mąkę z migdałami i proszkiem do pieczenia dodać do masy maślanej i wymieszać. Ciasto wylać do wyłożonej papierem do pieczenia blaszki-keksówki. Piec 45 minut w temperaturze 170°C*.
Aby przygotować syrop, należy zagotować składniki - do rozpuszczenia cukru, a następnie na małym ogniu redukować, aż płyn nieco zgęstnieje.
Upieczone ciasto ponakłuwać i polać syropem, który wsiąknie i nada mu wilgotną, lekko kleistą konsystencję.
Ugotowanymi w syropie plasterkamii udekorować ciasto.
I już nikt nie będzie robił kwaśnej miny na widok cytryny ;)
OdpowiedzUsuńJanse. Codzienne 'kwaski' trzeba sobie skutecznie osładzać! :)
UsuńPieknie
OdpowiedzUsuńchyba smacznie :))
OdpowiedzUsuńchyba prawie na pewno ;)
UsuńPyszności!! :)
OdpowiedzUsuńPo dniu pełnym przygód cytrynowe ciasto osłodziło Wam cały dzień :)
OdpowiedzUsuńobledne:-)
OdpowiedzUsuńmmmmmmm, ale pychota! robię!:))))))))))
OdpowiedzUsuńCieszę się! Twój ulubiony fotel, świeczki zapachowe i zapachowe ciasto - dobry zestaw. :)
UsuńUwielbiam cytrynowy smak w ciastach i deserach. Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńZapewniam, że w tym cieście 'cytrynowości' jest full!
UsuńPyszne zdjęcia! :) wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka i powodzenia z przedmiotami martwymi ;)