A woman's dress should be like a barbed-wire fence: serving its purpose without obstructing the view.
{Sophia Loren}
Post zainspirowany akcją sukienkową Alutki. Spodobała mi się, bo bardzo lubię sukienki. Zajmują sporo miejsca w mojej szafie, a nawet w dwóch. Są też dla mnie synonimem kobiecości, więc pomyślałam, że fajnie będzie na blogu porozmawiać z Wami o czymś bliskim naszym sercom, choć niejadalnym i nie wnętrzarskim.
Niestety zaczynam wątpić w przywitanie wiosny w sukience. Chyba że z wełnianymi rajstopami i pod puchową kurtką.
Ale dziś był piękny dzień i chociaż śnieg wciąż leży, udało mi się pstryknąć kilka kadrów. Z sukienkami ma się rozumieć.
Niełatwo było mi wybrać 'modelki'
W sesji wzięła również prawdziwie 'vintage'owa' (25+) skórzana torebka 'lekarska' odziedziczona po Mamie oraz serduszko, które dostałam od Emanuelle.
A Wy - również lubicie sukienki?
A jeśli tak, to jakie?
I na co dzień, czy na szczególne okazje?
Dominiko :)))
OdpowiedzUsuńPiękna sesja! I śliczne sukienunie :)
Ja sukienki i spódniczki noszę na co dzień - o dziwo głównie zimą, jesienią i wczesną wiosną - do kozaków. Nawet te letnie zakładam zimą :).
W sukience czuję się lekko, nic mnie nie uciska i tak jak piszesz - kobieco.
Pozdrawiam Cię ciepło :*
Dziękuję za inspirację!
UsuńUwielbiam sukienki i bardzo często je noszę :) wszelakie. Oczywiście latem bardziej zwiewne kobiece (a wręcz dziewczęce), kolorowe, kwieciste... Mam mnóstwo sukienek :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!!
Przyznaj się Moja Droga, ile?
Usuńpięknie współgrają ze śniegiem :)
OdpowiedzUsuńLetnie sukienki na śniegu!
OdpowiedzUsuńBrrr...
Ale podoba mi się ten kontrast.
:) Dlatego sukienki na wieszakach, a właścicielka w puchówce i muklukach z aparatem, a nie w sukience.
UsuńAch, jakie piekne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa niestety z sukienkami jestem bardzo na bakier, nad czym pewne osobu ubolewają bardzo.
Ale jeśli już, to w stylu retro - lata '50 :-) Zakrywaja moje bioderka,hi hi hi
Dominiko piękny post, ja kocham sukienki, mam ich mnóstwo, na każdą okazję i na każdą porę roku. Już się nie mogę doczekać ciepełka aby wreszcie w nie wskoczyć. Zapraszam do mnie na wielkanocne DIY Gosia z homefocuss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Dominiko za tę pogodność! Wiesz, ja zawsze byłam spodniowa, dżinsy, czarne t-shirty... Od jakiegoś czasu kocham sukienki. Wciąż mam ich mało, za mało. Może jeszcze uczę się je wybierać, kupować. Poszukuję i mam w tym wielką frajdę pełną dziewczęcej ciekawości! ;))
OdpowiedzUsuńFajnie, że coś się u Ciebie zmieniło - nigdy nie jest za późno na to, by zacząć lubić sukienki!
UsuńWow! Jak oryginalna sesja...:) I ten Twój zdjęciowy klimat... pięknie...:)
OdpowiedzUsuńJa sukienki noszę raczej od święta...:) Wtedy czuję się bardziej kobieco i wyjątkowo...;)
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję, cieszę się, że klimat zachowany i się podoba! :)
UsuńSukienki o tak! I na codzień i od święta i o każdej porze roku :-) zawsze po zajrzeniu do Ciebie - 100% satysfakcji wizualnej!
OdpowiedzUsuńSukienki uwielbiam, choć nie mam ich zbyt wiele... Do nadrobienia! Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńSukienki super . lubie sukienki chociaż za duzo ich nie mam , bo "aż " 3 ;) muszę koniecznie to zmienic ;)
OdpowiedzUsuń... tak, by mieć jedną na każdy dzień tygodnia! :)
Usuńlubię te na co dzień, najbardziej letnie, więc czekam z utęskniem na ciepłeko aby wygrzebać je z dna szafy :)
OdpowiedzUsuńTe sukienki na mrozie? No nie wiem... podobne odczucia mam patrząc na letnie kolekcje stojąc w sklepie w puchowej kurtce. No, ale jeśli to ma przyspieszyć wiosnę... ;) Brawo za pomysłowość!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mi się podoba zestawienie letniej sukienki z ciepłymi rajstopami i kozaczkami, ale... jeszcze się nie odważyłam na wypraktykowanie...
UsuńPiękne zdjęcia! Aż chce mi się sukienki, choć nie noszę to w szafie mam :-)
OdpowiedzUsuńLubie sukienki, mam te dlugie i krotkie, zawsze je lubilam, nawet jak nosilam glany. Dzis ze zgroza mysle, ze byl to pewien rodzaj odwagi badz bezmyslnosci, czy mlodzienczego buntu zestawiac blekitna sukienke w kwiatuszki z bardzo, ale to bardzo ciezkimi butami. Teraz bym tak nie zorbila :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie sukienki. Kiedys zestawialam lekkie sukienusie w kwiatki z bardzo ciezkimi butami. Ale byl to wyraz odwagi, buntu badz bezmyslnosci. Ale wiek ma swoje prawa. Dzis bym tak nie zrobila :)
OdpowiedzUsuńI love wearing dresses during spring and summer and your photos are simply stunning. Have a great day, lovely.
OdpowiedzUsuńPiękna sesja! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa ja dzięki akcji Aluchy trafiłam na Twojego bloga ;), piękne światło,a trzeci zestaw - mój faworyt ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Miasta Ceramiki ;)
piękne zdjęcia!! i ta wrażliwość w poszukiwaniu kadru:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Uwielbiam chodzić w sukienkach,niestety nie mam ich dużo,a najchętniej chodziłabym w nich codziennie <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja kocham sukienki i mam ich masę. Lubię szczególnie te vintage i to naprawdę vintage bo 2 mam po obu babciach z lat 50. Niestety na co dzień noszę rzadko, bo pracuję w mocno męskiej branży i chcę aby faceci odbierali mnie zawodowo na serio :)
OdpowiedzUsuń