poniedziałek, 20 sierpnia 2012

In August most of Europe goes on holiday /Tony Visconti/




Czy małe fotorelacje urlopowe są już jedną z bloggerskich tradycji? A może alternatywą dla tradycyjnych albumów i przeładowanych folderów w katalogu 'Moje Zdjęcia'?


Tak czy inaczej fajne w urlopie jest to, że ma się czas na chwytanie momentów i szczegółów, które uznamy za piękne, zabawne lub po prostu ciekawe... I dla każdego może to być zupełnie coś innego. Osobiście bardzo lubię takie subiektywne fotorelacje i chętnie je oglądam na blogach. Bywam zaskoczona tym, jak inni potrafią spoglądać na świat i jego szczegóły, i że w obiektywie pozornie zwyczajne rzeczy i sytuacje stają się o wiele mniej zwyczajne.

Dziwnym zbiegiem okoliczności (ha, ha) w mój obiektyw coś często wkręcały się koty. Ale nie jestem sama. Moja koleżanka Kasia zaprezentowała niedawno mini galerię kreteńskich sierściuchów. No bo bez względu na to, czy to Śródziemne czy Bałtyk, palma daktylowa czy kokosowa, jak można przejść obojętnie obok takich fajnych stworzeń? ;)




4 komentarze:

  1. Och jaki piękny samochodzik,i muffinki za szybą i kocury małe duże
    Świetne ujęcia!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia, Dominiko! Masz niezapomniane obrazy z wakacji! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje oko super wychwyciło urokliwe miejsca. A gdzie to się było co? Czy to może Sopot?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ i Sopot i Gdańsk, bardzo z Mężem polubiliśmy te miejsca i moglibyśmy się tam leniwie snuć całkiem długo... I dziękuję za komplement. :)

      Usuń